czwartek, 23 grudnia 2021

„Wigilijne opowieści”


 

Rozdział III

Duch Przyszłych Świąt

Część 1



- Czeka nas jeszcze jedna niespodzianka? – Zapytała Jola, widząc zadowoloną minę, po tym, jak kelner ponownie szepnął coś gospodyni do ucha.

- Oczywiście. – Magda była zadowolona z obecności swoich gości – Najlepsze zostawiłam na koniec. Marzenia.

- Marzeniem jest ten pyszny kawałek ciasta. – Ela Sidorowicz sięgnęła po kolejny kawałek ciasta, który tak jej zasmakował.

- Ale ja mówię o tych wielkich marzeniach, tych, które spełniają się czasami w wigilię. – Magda podeszła do drzwi, za którymi już czekali jej nowi goście. – Agnieszka Kazała, Elżbieta Stępień i Justyna Leśniewicz. – oświadczyła, przedstawiając gości, – Siadajcie kochane, czym chata bogata... I opowiadajcie o swoich marzeniach.

- O wszystkich? – zdziwiła się Agnieszka – A masz tyle czasu? Bo wiesz, ja gaduła jestem, to mogę mówić i mówić...

- A ja jestem na diecie – Westchnęła ciężko Ela Stępień, patrząc na stół uginający się od smakołyków.

- Wszystkie dziś jesteśmy na diecie – podsumowała Celina – Wysokokalorycznej. Magda wspaniale wszystko zorganizowała. A te fotele są takie, że jak już człowiek usiądzie, to nie wstanie.

- Ja zacznę, bo jestem głodna, a z pełną buzią mówić nie będę – Justyna zgłosiła się jako pierwsza. – „Jak wyobrażam sobie święta w przyszłym roku, bądź za kilka lat? Hmm chyba nic bym w nich nie zmieniała, mam wszystko to, co można chcieć na święta od losu. Mam cudowną rodzinę – bliskich, z którymi chciałabym już zawsze świętować. Nie wyobrażam sobie wigilii bez porannej nerwówki, krzątaniny i przygotowywania wieczornych potraw. Zawsze w tym czasie wraz z córkami siedzimy w kuchni. Z roku na rok pomagają mi coraz bardziej, same przygotowują niektóre potrawy, starsza córka robi rewelacyjne sałatki, więc i tym razem z pewnością czymś nas zaskoczy. Na ostatnią chwilę poprawiamy ozdoby na choince, które zostały zrzucone przez czworonożnego przyjaciela, wkładającego pyszczek zazwyczaj tam, gdzie nie trzeba. W tle gra muzyka świąteczna, zapewne będzie to White Christmas w wykonaniu Michaela Buble, oraz inne utwory śpiewane przez tego artystę. Im bliżej wieczora tym repertuar stopniowo będzie się zmieniał na tradycyjne polskie kolędy. W końcu nadejdzie czas wieczerzy, tradycyjne łamanie się opłatkiem i wzruszenie wzbierające we mnie zazwyczaj w takich chwilach. Radość dzieci na widok prezentów, w powietrzu unoszący się zapach wigilijnych potraw i pomarańczy z goździkami. To wyjątkowy wieczór pełen radości, a przede wszystkim bliskości i ciepła. Dom wypełniony wyjątkowymi zapachami, niepowtarzalnym klimatem i miłością. To coś, czego już nigdy nie chciałabym za nic oddać, a jakie jest moje marzenie na święta? Aby każdego święta były takie jak moje... bo każdy zasługuje na szczęście, spokój i dobro w święta, jak i przez cały rok”.


c.d.n.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz