Premiera: nieznana dokładna data
Tytuł: "W bałkańskim kociołku"
Autor: Skarlet i Albert
Wydawnictwo: ?
Rok wydania: 2016
Stron: 193
Moje wrażenia:
Na samym początku przyznam się Wam do czegoś :) Zawsze myślałam, że książki opisujące jakieś kraje, czy miasta są nudne i nie znajdę w nic w nich ciekawego, co by mnie zainteresowało. Bardzo się myliłam albo trafiałam na złe książki. W każdym razie nigdy więcej już tak nie powiem. Co więcej, będę chętniej po nie sięgać.
"W bałkańskim kociołku" to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Zabiera nas w podróż po Bułgarii. Bułgaria dotychczas była mi całkowicie nieznana. Nigdy tam nie byłam. Kto tam był, wie jak, jest pięknie. Czy wiecie wszystko? Na pewno nie, przecież najczęściej odwiedzamy te najbardziej znane kurorty. Jadąc, do Bułgarii warto odkryć nieco więcej, poznać jej historię.
Bułgaria to nie tylko kraj Traków i odkryć archeologicznych. To piękne Morze Czarne, kolorowe klify, wodospady, złote plaże i rezerwaty przyrody. Warto poznać lokalne legendy, zwyczaje i obrzędy, o których Bułgarzy chętnie opowiadają.Spodobało mi się ich przywiązanie do ziemi i tradycji. Wiecie, zdradzę Wam coś jeszcze, Bułgarzy kochają muzykę i taniec, nazywany horo, który odgrywa dużą rolę w ich życiu.
Tylko nie myślcie, że oni tylko się bawią. Też mają swoje problemy.Bo przecież kto ich dzisiaj nie ma? Potrafią jednak oderwać się od kłopotów. Umieją wygospodarować wolny czas na odpoczynek i spotkania.
"Obowiązuje nie pisana zasada: jest czas dla rodziny, czas na pracę, czas na stres i czas na relaks".
Prawda, że piękna ta zasada. Mnie ona bardzo przypadła do gustu. Postaram się, ją dobrze zapamiętać. Nasz naród raczej tak nie potrafi, a szkoda. Za bardzo gonimy za pieniędzmi, pracą, która niektórym przysłania rodzinę... Mogłabym tak trochę wymieniać... Jednak zostawię to, Wam czytelnikom do rozstrzygnięcia.
Tymczasem wędrujmy dalej. Tyle jeszcze ciekawostek w książce przed nami. Oczywiście nie zdradzę Wam wszystkiego. Kontynuując, wędrówkę uważajcie, aby nie wpaść na hrabiego Draculę, zapoznajcie się za to, z tajnikami medycyny ludowej, skosztujcie wina i obejrzyjcie winnice. I koniecznie poznajcie historię baby Vangi. Chętnie bym ją poznała. Proponuję też, udać się na spacer do źródeł, którym przypisuje się właściwości lecznicze. W książce ukazane zostały też różnice kulturowe. Przeczytajcie koniecznie, dowiecie się co o nas myślą i mówią. Czemu się dziwią, co jedzą i piją. Jeśli mowa o jedzeniu, to bardzo spodobały mi się przepisy kulinarne umieszczone w książce. Kuchnia bułgarska ma wiele do zaoferowania np. tort "garasz", wino grzane, chałwę, kebabcze i wiele, wiele innych. Niektóre z nich zamierzam wkrótce wypróbować.
Jak więc widzicie Bułgaria ma wiele do zaoferowania. "W bałkańskim kociołku" to książka która przybliży Wam uroki Bułgarii, zaczynając od historii, poprzez kulturę, legendy i zwyczaje tego kraju. Poznacie Bułgarię, jaką na pewno nie znacie. Pomogą Wam w tym również liczne fotografie, których w książce nie brakuje. Naprawdę zachęcam Was gorąco do sięgnięcia po tę pozycję, bo jest warta poznania.
Moja ocena: 6/6
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję autorce.