czwartek, 18 listopada 2021

„Ploteczki u cioteczki”

 


W dzisiejszych „Ploteczkach u cioteczki” spotkamy się z Katarzyną Kielecką-Masłocha. Kto z was zna już Kasię i jej twórczość? Na pewno wielu z Was odpowie na to pytanie: znam :) Napiszę krótko, Katarzyna jest autorką powieści obyczajowych i książek dla dzieci. W swych utworach nie boi się poruszać trudnych tematów, dostarcza wielu wzruszeń. Ma cudownego psa Leona.

Zapraszam na ploteczki, które Autorka zechciała mi zdradzić.



1. Największa wpadka kulinarna?

Chyba nie ma rzeczy, poza wodą, której bym nie zdążyła przypalić. Gotowanie nie jest moją domeną. W tym zakresie oddaję pałeczkę mężowi i córce. Szczyt osiągnęłam, gdy postawiłam plastikowy czajnik elektryczny na kuchni indukcyjnej i zorientowałam się dopiero, kiedy jego dół zmienił stan skupienia na półpłynny.

2. Jaki deser lubisz i dlaczego?

Ze słodkości największą słabość mam do lodów cytrynowych i tarty z jabłkami. W obu przypadkach idealnie mi pasuje kwaskowy posmak.

3. Kim chciałaś być, gdy miałaś 8-10 lat?

Mniej więcej co tydzień „kimś” innym. Pamiętam weterynarza, nauczycielkę, reżyserkę i scenarzystkę przedstawień teatralnych, piosenkarkę (to byłby dramat) i oczywiście pisarkę (a jakże) 😊 Moi rodzice wmawiali mi, że powinnam zostać lekarzem, co uważałam za obrzydliwe, bo lekarz musi grzebać w ludziach, a ludzie mają krew. W przypadku weterynarza jakoś mnie nie  niepokoił ten aspekt 😛

4. Czy jest coś, co lubisz kupować? (mimo, że masz tego wiele)

Jestem do bólu pragmatyczna (nie wiem czy z przymusu, czy z natury, może kiedyś zdołam to rozstrzygnąć) i wykazuję się sporą odpornością na kupowanie sobie rzeczy, bez których mogę się obyć. Dlatego między innymi kocham Legimi, Storytel i tego typu platformy, które dają mi dostęp do tysięcy tytułów, bez konieczności gromadzenia ich w hurtowych ilościach w domu. Gdy dzieci były małe, miałam słabość do kupowania im zabawek i książek. Teraz zwykle ulegam pokusie przy piłeczkach i szarpakach dla psa, a Leon dba o to, by systematycznie wszystkie niszczyć i stwarzać przestrzeń dla nowych nabytków 😉

5. Czy masz jakieś swoje codzienne rytuały?

Podstawowy to kawa o poranku. Nie ma opcji, żebym inaczej zaczęła dzień. W czasie, gdy ja piję, zwykle przeglądam internet. Zaczynam od portali z wiadomościami z kraju i ze świata, a kończę na Instagramie. Potem mogę zaczynać pracę.

6. Gdybyś mogła na jeden dzień przenieść się w dowolne miejsce, gdzie trafimy?

Lista jest długa, ale niech będzie, że wybieram Lofoty. Tylko, proszę, wybierzmy taki dzień, w którym pojawi się zorza polarna.

7. Co Cię najbardziej denerwuje?

Bezmyślność i małpia złośliwość.

8. Co byś zrobiła, jako pierwsze po obudzeniu się w ciele mężczyzny?

Podejrzewam, że kawę. Nie sądzę, by zmiana płci zdołała stłamsić to przyzwyczajenie😉



Kasiu dziękuję za poświęcony czas i naszą rozmowę. Trochę mało było o moim ulubieńcu – Leonie 😀



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz