niedziela, 16 kwietnia 2023

Daria Skiba – „Spotkajmy się na Chestnut Hill” [PATRONAT MEDIALNY]

 


Autor: Daria Skiba

Tytuł: „Spotkajmy się na Chestnut Hill” (Tom I)

Wydawnictwo: Videograf

Rok wydania: 2023 r.

Liczba stron: 335


W końcu doczekałam się najnowszej powieści Darii Skiby. Co prawda nie mogę narzekać, bo tę powieść miałam przyjemność czytać podczas jej powstawania. Autorka podsyłała mi na bieżąco fragmenty, które powstawały, a ja mogłam się wypowiedzieć, co do ich formy i treści. Ale powiem ci, że i tak najbardziej czekałam na ten efekt końcowy – wersję papierową. No i nie będę ukrywać, że kiedy do mnie dotarła książka, byłam przeszczęśliwa. Jak na książkoholika przystało, powieść została wygłaskana i przytulona (na pewno mnie rozumiesz), a kiedy w podziękowaniach zobaczyłam swoje nazwisko, ze wzruszenia łezka zakręciła się w oku.

Na samym początku, zanim zacznę zachęcać cię do przeczytania powieści, spójrz na okładkę. Piękna, prawda? Taka wiosenna, ciepła, przyciągająca wzrok. Nic tylko wziąć do ręki i czytać. A fabuła? Co tu dużo pisać – wciągająca.

„Spotkajmy się na Chestnut Hill” to opowieść o grupie Polaków, których losy krzyżują się w malowniczym irlandzkim miasteczku Drogheda. Lena dziewczyna, która zmaga się ze wspomnieniami z przeszłości, nieufna wobec obcych, pewnego dnia decyduje się przyjąć pod swój dach spokojną i nieśmiałą Dominikę, która ucieka z Polski i zaczyna nowe życie w irlandzkim miasteczku. Wraz z nią nieoczekiwanie i niespodziewanie w życie obu dziewczyn wkracza Paweł, przypadkowo spotkany na lotnisku. Co z tego spotkania wyniknie? Kim jest Paweł i jakie skrywa tajemnice? Przekonacie się sami. Oprócz tej trójki jest jeszcze Monika i Michał, którzy zamieszkują na urokliwym Chestnut Hill. Urządzają swoje mieszkanie, marzą o ślubie i swoim maleństwie. Z kolei Hubert wciąż rozpamiętuje wyjazd siostry. Przejmuje też jej obowiązki wobec Ellen. Kim jest Ellen? Czy Hubert odnajdzie swoje szczęście? Czy Michał nie straci Moniki? Zobacz, jak dużo masz do odkrycia na kartach powieści. Nic tylko usiąść i czytać.

Pomimo że znałam już powieść, nie mogłam sobie odmówić przeczytania jeszcze raz już w wersji papierowej. Wciągnęła mnie ponownie od pierwszej strony, aż po ostatnią. Dostarczyła mi wielu emocji. Wywołała wielokrotnie uśmiech na mej twarzy, ale też i obawę, czy wszystko dobrze się skończy dla niektórych bohaterów. To powieść o życiu, takim zwyczajnym, naszym codziennym. O troskach i radościach, o poszukiwaniu pracy po przyjeździe na irlandzką ziemię, o odkrywaniu siebie, wspólnym życiu i miłości, o pokonywaniu trudności. Myślę też, że ta powieść niesie też pewne przesłanie – ukazuje, że bez zaufania nic nie jest w stanie przetrwać. Kłamstwo, obłuda zawsze wyjdzie na jaw. Wszelkie skrywane tajemnice również znajdą światło dzienne. Wzajemne zaufanie to fundament, o czym przekonają się nasi bohaterowie.

„Człowieka tak naprawdę poznajemy całe życie i gdy już ci się wydaje, że wiesz o nim wszystko, że dałabyś sobie rękę uciąć, że czegoś nigdy nie zrobi – tracisz rękę”.

Bohaterowie zostali wspaniale wykreowani. Byli mi bardzo bliscy, rozumiałam ich doskonale. I powiem ci, że chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu, polubiłam wszystkich, aczkolwiek do Pawła miałam jakieś małe zastrzeżenia, coś mnie w nim niepokoiło. Jednak mimo wszystko życzę mu jak najlepiej. Bardzo bliska jest mi Dominika. Pewnie zastanawiasz się dlaczego? Bo odnalazłam w niej trochę siebie. Za to całym serem pokochałam Ellen. Ta staruszka (chociaż nie wiem, czy mogę ją tak nazywać), jest młoda duchem. Jej wypowiedzi, zachowanie wyzwoliły we mnie mnóstwo pozytywnych emocji. Niejednokrotnie ją podziwiałam.

„Ach, ta dzisiejsza młodzież, niby tacy obyci w świecie, odważni i frywolni, a wystarczy nakryć ich w nieodpowiednim momencie i po zabawie”.

Taką Ellen chciałabym spotkać, ciepłą, życzliwą duszę, która nie tylko doradzi, ale też tryska humorem i energią. Mam nadzieję, że w drugim tomie jej nie zabraknie.

Przed bohaterami autorka postawiła wiele wyzwań. Czy sobie poradzą? Przeczytaj i się przekonaj.

Jeszcze tylko jedna myśl mi umknęła... Daria Skiba w swej powieści zabiera nas również w malownicze zakątki Irlandii, aż chciałoby się tam pojechać i zobaczyć je na własne oczy.

Podsumowując, „Spotkajmy się na Chestnut Hill” to wciągająca,  historia o młodych ludziach, ich życiu na obczyźnie. Ale to nie jest zwykła opowiastka, wręcz przeciwnie. Jest pełna emocji, niepewności, miłości i  przyjaźni. Z całego serca polecam!


Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję 

Autorce oraz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz