niedziela, 18 marca 2018

Augusta Docher – "Kryształowe serca"




Tytuł: "Kryształowe serca"
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Stron: 376



OPIS:


Fabiana jest studentką, zarabia jako fotomodelka. Gdy dostaje intratną propozycję kilkutygodniowej sesji zdjęciowej na Ukrainie, odrzuca ją bez namysłu, gdyż nie chce sama wyjeżdżać z kraju. Nie przypuszcza jednak, że jej życie już nie zależy od niej. 

Zostaje uprowadzona i uwięziona w luksusowej posiadłości na Lazurowym Wybrzeżu. Porywacz okazuje się kazachskim miliarderem, jednookim gangsterem. Dba, by dziewczynie niczego nie brakowało – niczego oprócz wolności i wiedzy dotyczącej  powodów porwania i dalszych losów.

Jednak ona jest uparta i nie zamierza się poddać. Powoli, stopniowo, skrawek po skrawku, zdobywa informacje, ale nie spodziewa się, że prawda okaże się tak groźna, nierzeczywista i wstrząsająca.




MOJE WRAŻENIA:


Tak naprawdę to nie wiem, od czego zacząć... Czy od opisu, który mnie zaintrygował, gdy tylko usłyszałam o książce. Czy od tego, że wszyscy mi ją polecali, abym przeczytała. Czy może od okładki, która przyciągała mój wzrok, kiedy książka stała na półce. W sumie wszystkie te trzy elementy spowodowały, że po nią sięgnęłam. Jak myślicie, czy treść też mnie zachwyciła? Jakie wrażenia tym razem towarzyszyły mi podczas czytania? O tym już za chwilkę...

Fabiana Czekaj, główna bohaterka książki, jest na co dzień studentką. Ma chłopaka o imieniu Kacper, który nie jest nic wart. Takie ladaco, nic nie robi, a jeszcze wyciąga pieniądze ze wspólnego konta. Zarabianiem i utrzymaniem praktycznie zajmuje się Fabiana,  dorabiając jako fotomodelka. Pewnego dnia wszystko się w jej życiu komplikuje, odrzuca intratną propozycję sesji zdjęciowej na Ukrainie, z czego niezadowolony jest jej agent, jak i również chłopak. W jej związku zaczyna się źle dziać. W końcu dochodzi do rozstania, gdyż jej partner pokazuje swą prawdziwą twarz – twarz potwora, który podniósł na nią rękę i zgwałcił. Fabiana postanawia ułożyć swoje życie na nowo. Niestety nie jest jej to dane, gdyż pewnego dnia zostaje porwana. Trafia na Lazurowe Wybrzeże, gdzie przetrzymywana jest w posiadłości kazachskiego miliardera. Dlaczego się tam znalazła? Co on od niej chce? Kim tak naprawdę jest? Czy uda jej się stamtąd wydostać? Koniecznie przeczytajcie sami, bo ja Wam więcej fabuły nie zdradzę.

Już na początku wspomniałam o okładce, która przyciągała mój wzrok. Spójrzcie sami, czyż nie ma w niej tajemniczości. Widzimy jego – bohatera z opaską na oku i piękną blondynkę. Kim oni są? Czy to pirat i jego wybranka? Może piękna i bestia? Jakiś tajemniczy gangster i jego kobieta? A jeszcze w tle te serduszka... Jedna okładka, a tyle domysłów. Jednak treść pozwoli Wam odkryć, jak jest naprawdę i kim oni są. 

Augusta Docher stworzyła wspaniałą powieść, w której znajdziecie ciekawą fabułę i intrygujących bohaterów. Będziecie mieli w niej do czynienia z intrygami, tajemnicą, kłamstwami i miłością. Autorka umiejętnie nami manipuluje, dostarczając nam mnóstwo emocji. Emocji, które towarzyszą od pierwszej do ostatniej strony. Czytając, niczego nie byłam pewna, razem z bohaterką powoli odkrywałam tajemnice i intrygi, które ją otaczały. Wyobraźcie sobie, jakie było moje zdziwienie, kiedy Fabiana nie została wtrącona do żadnego lochu, tylko umieszczona w luksusowym pokoju, otoczona bogactwem, pięknymi rzeczami i wszystkim, co tylko zapragnęła. Mało tego ma nawet własną pokojówkę, która z biegiem czasu jest jej bliska jak siostra. O tym, że jest porwana i przetrzymywana, przypominał mi tylko porywacz oraz to, iż nie mogła się kontaktować ze światem zewnętrznym bez jego pozwolenia. Dziwne, prawda? W mojej głowie rodziły się pytania i rosła ciekawość. Zastanawiałam się, dlaczego Karim tak postępuje? O co w tym wszystkim chodzi? Akcja książki toczy się powoli, aby przy końcu przyspieszyć. Jednak z każdą stroną wszystko powoli zaczyna się wyjaśniać. Natknęłam się na momenty, które mnie wzruszyły, ale też i na takie, które wywołały uśmiech na mej twarzy.

W powieści pojawiają się też  sceny erotyczne, które przedstawione zostały z wyczuciem i smakiem. Na pewno nie zniechęcą one czytelnika do dalszego czytania. Myślę, że wręcz przeciwnie zachęcą do kontynuacji czytania.

Na naszą uwagę zasługują również bohaterowie i to nie tylko główni, ale również drugoplanowi. Autorka wspaniale ich wykreowała, poznajemy ich od każdej strony. Ich myśli, czyny, słowa. Polubiłam zarówno Fabianę, jak i Karima. Chociaż to chyba Karim wzbudził moją największą ciekawość. Aura tajemniczości, opaska na oku to wszystko powodowało, że chciałam odkryć kim on jest tak naprawdę. Co się dzieje w jego sercu i umyśle, jak to jest z tym jego światem przestępczym. Jego zachowanie bardzo mnie intrygowało, pod powłoką twardego, czasami okrutnego człowieka krył się wrażliwy i bardzo honorowy człowiek, który nigdy nie podniósłby ręki na kobietę. Traktował je zawsze z szacunkiem. Fabiana z kolei też potrafi pokazać pazurki i swój charakterek. To dziewczyna, która za wszelką cenę chciała się dowiedzieć, co tam robi. Jej instynkt samoobronny zmuszał ją do prób wyrwania się z miejsca uwiezięnia. I wcale mnie to nie dziwiło, każdy na jej miejscu chciałby się uwolnić. 

Podsumowując, "Kryształowe serca" wciągają nas do swego świata od pierwszej strony. Drogi czytelniku, jak zaczniesz czytać, na pewno nie odłożysz książki, dopóki nie dowiesz się jak się kończy. Ona intryguje, zaciekawia i krok po kroku odkrywa wszystkie tajemnice. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie, na długo pozostanie w waszej pamięci. Jeśli jeszcze nie czytaliście, sięgnijcie po nią koniecznie. Polecam!






Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym:
Olimpiada czytelnicza; Dziecięce poczytania ;Czytam, bo polskie


1 komentarz: