AUTOR: Jolanta Bartoś
TYTUŁ: "Zmowa milczenia"
WYDAWNICTWO Literackie Białe Pióro
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 270
Ostatnio mam szczęście do świetnych książek. Takich, które praktycznie same się czytają, słychać tylko szelest przewracanych kartek i wzdychnięcie przy ostatniej stronie. Jak to, to już koniec. Niemożliwe…
Do takich właśnie powieści mogę zaliczyć mój patronat medialny u Jolanty Bartoś. Powieść “Zmowę milczenia” przeczytałam w jeden dzień. Nie mogłam się od niej oderwać, z każdą przeczytaną stroną, byłam coraz bardziej zaintrygowana, co będzie dalej. Może jednak po kolei… Naświetlę Ci najpierw trochę fabuły.
Alicja Mosiczuk jadąc do pracy, zauważa między drzewami gęsty dym, wydobywający się z małego domu. Wokół niego krąży chłopiec. Kobieta udaje się w tamtą stronę. Po dotarciu dowiaduje się od chłopca, iż w domu jest jego mama. Powiadamia straż pożarną, sama próbuje dostać się jakoś do środka. Gdy już prawie ma wchodzić, powstrzymują ją strażacy, którzy dotarli już na miejsce. Wkrótce wynoszą kobietę. Niestety nie udaje się jej uratować. Na miejsce zdarzenia przybywa również ojciec, który był w pracy. Syna odwozi do cioci, składa zeznania i… dalej koniecznie musicie sami poznać tę historię.
Fabuła została bardzo dobrze skonstruowana, powoli odkrywa przed nami wszystkie tajemnice, łączy je ze sobą i odsłania dalsze poczynania naszego winowajcy. “Zmowa milczenia” naprawdę wciąga, będziesz przewracać kartki i się zastanawiać, kto jest winien? A właściwie, nie kto, tylko czy to na pewno on. Jak doszło do tej tragedii? Do czego jest zdolny człowiek? I czy naprawdę można tak zastraszyć ludzi? Taka mała wioska, wszyscy wszystko wiedzą, ale z jakichś przyczyn, boją się mówić. Prawdziwa zmowa milczenia. Co jeszcze musi się stać, aby ludzie “puścili parę z ust” i wspomogli śledczych? A dzieje się naprawdę dużo. Jolanta Bartoś w swej powieści poruszyła również bardzo ważne tematy, takie jak trauma Mikołaja po śmierci matki w pożarze, przemoc domowa, zastraszanie, elementy stalkingu, naruszenie prawa, zakłamanie. Autorka umiejętnie manipuluje czytelnikiem, zanim ostatecznie odkryje wszystkie karty.
Dodatkowo powiem ci, iż bohaterowie są doskonałe wykreowani. Zostały wręcz nakreślone ich portrety psychologiczne. Poznajemy ich w najdrobniejszych szczegółach. Widzimy, do czego są zdolni. Bardzo polubiłam Alicję oraz Dorotę Staniszewską, ciocię Mikołaja. Dorota otrzymuje mnóstwo ciosów od życia, a jednak się nie poddaje, dąży do poznania prawdy, wie kto jest winien, kto za to odpowie. Tylko kwestia udowodnienia mu tego jest bardzo trudna. Jednak nie ma winy bez kary, o czym i tutaj możemy się przekonać.
Gdybym miała polecić powieść jednym słowem, powiedziałabym, iż jest rewelacyjna. Polecam! Czytaj!
Za możliwość przeczytania, objęcia patronatem medialnym i zrecenzowania dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz