poniedziałek, 6 listopada 2017

Wanda Szymanowska – "Zaina" [PATRONAT]



Tytuł: "Zaina"
Autor: Wanda Szymanowska
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Rok wydania: 2017
Stron:51



Moje wrażenia:

Drogi czytelniku czy znasz twórczość pani Wandy Szymanowskiej? Jeśli tak, to nie muszę Cię zachęcać do przeczytania kolejnej pozycji. Jeśli natomiast nic jeszcze nie czytałeś, to koniecznie to nadrób. Wanda Szymanowska to autorka trylogii obuwniczej ("Zielone kalosze", "Niebieskie sandały", "Czerwone szpilki"); pamiętnika grubaski ("Lardżelka"). Z kolei w "Kim, do diabła, jest Anita?" autorka porusza temat starości. Ma w swoim dorobku również utwór dla dzieci pt. "Ciapek". A dziś chciałabym Was zachęcić do przeczytania mojego patronatu –"Zaina". O czym jest ta książeczka, licząca zaledwie 52 strony? Zaraz Wam powiem...

Często zastanawiam się nad tym, co się dookoła nas dzieje, gdzie niektórzy zatracili szacunek do drugiego człowieka? Dlaczego już dzieci w szkole potrafią być okrutne i wyśmiewają się z innych, przezywają. Czy tylko dlatego, że ktoś nie zna języka danego kraju, czy ma inny kolor skóry, to jest od razu gorszy? Nie! To nie jest prawda. Każdy z nas musi być człowiekiem i powinien traktować drugiego człowieka, tak jakby sam chciał, aby go traktowano.

Nasza bohaterka Zaina jest małą dziewczynką, która ze względu na toczącą się wojnę w jej kraju – Syrii, zmuszona była wraz z rodzicami stamtąd uciec. Przybywa do Polski, do Warszawy. Spotykamy ją, kiedy trafia do szkoły. Staje przed całą klasą, nikogo nie zna i nie wie, co ją czeka. Tymczasem czeka ją wiele miłych, ale i też przykrych chwil. Nie dość, że musi na nowo uczyć się żyć w nowym kraju, całkiem dla niej obcym, to jeszcze nie jest przez wszystkich akceptowana. Już pierwszego dnia szkoły, Jadzia koleżanka z klasy wyśmiewa się z niej i szydzi. Śmieje się z jej ubioru i przyborów szkolnych. Nie zdaje sobie sprawy, jaką krzywdę wyrządza małej Syryjce. Ale to nie tak, że wszyscy są przeciwko niej. Jest też Wojtek, który od początku ma dla niej dobre słowo, pozyskuje jej sympatię. Poznaje rodziców i babcię Zainy, zaznajamia się z kulturą i rytuałami, jakie panują w jej rodzinie. Spędza z nią wiele czasu, służy pomocą. Bardzo dokładnie poznajemy losy Zainy z jej dziecięcego punktu widzenia.

Więcej na temat fabuły nic nie napiszę. Musicie koniecznie przeczytać sami. Ta historia na pewno podbije Wasze serca. Bo ta niewielka książeczka jest nie tylko dla dzieci. Wielu dorosłych również może się z niej dużo nauczyć. Bohaterka jest doskonale wykreowana, razem z nią odczuwamy, to co ją spotyka. Współczujemy jej, złościmy się, kiedy spotyka ją przykrość. Podziwiamy, że mimo wszystko dobrze sobie radzi. Bardzo polubiłam tą małą, ale jakże dzielną i wrażliwą dziewczynkę. Myślę, że wielu z Was ją polubi...

Czytając, zastanawiamy się, jak to możliwe, że świat jest taki nietolerancyjny, że kolor skóry może być powodem do szykan. Gdzie szacunek i zrozumienie dla drugiego człowieka? Gdzie miłość do bliźniego? Jest to bardzo mądra i skłaniająca do refleksji książka. Warto przeczytać ją z dziećmi, bo dzięki niej będziecie mogli wspólnie o tym podyskutować.

Podsumowując "Zaina" to książeczka, którą przeczytacie bardzo szybko. Nawet nie będziecie wiedzieć, kiedy pojawi się ostatnia strona. Zawiera w sobie przesłanie, skłania nas do refleksji. To historia, która uczy i pokazuje, jak zachowywać się nie należy. Z całego serca polecam! Koniecznie przeczytajcie.






Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania dziękuję Autorce oraz:




Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytam,bo polskie; Olimpiada czytelnicza oraz Dziecięce poczytania.

4 komentarze:

  1. Zachęcasz! Nie ukrywam, że nie czytałam jeszcze książek autorki, ale chyba czas najwyższy to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki Pani Wandy. Ten tytuł traktuje bardzo osobiście, jeśli chcesz wiedzieć dlaczego, gorąco zapraszam do przeczytania mojej recenzji na blogu. 😊 Jestem u Ciebie po raz pierwszy, ale bardzo mi się tu podoba, więc dodaje do obserwowanych i będę odwiedzać Cię częściej. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam książki Pani Wandy :)Przeczytałam też Twoją recenzję i już wiem czemu ten tytuł traktujesz osobiście. Również będę do Ciebie zaglądać :)

      Usuń