Tytuł: "Pomorzanie"
Autor: Agnieszka Gładzik
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2018
Stron: 390
OPIS:
Wiosna roku 1945. W ruinach zniszczonego Szczecina spotykają się młoda Polka i Niemka. Pomimo przeciwności losu między dziewczętami nawiązuje się więź, która zdeterminuje całe ich życie. Rozdzielone przez historię i politykę wrogich sobie krajów, usiłują zmierzyć się z trudną przeszłością i odnaleźć własną tożsamość.
Współczesny Szczecin. Po latach rozłąki na nowo przecinają się drogi dawnych przyjaciół. Rozczarowani życiem na emigracji, pragną powrotu do stanu sprzed wyjazdu,lecz najpierw muszą stawić czoło problemom, które skłoniły ich do opuszczenia kraju i zerwania ze sobą kontaktów. Kiedy nad jedną z nich wisi widmo śmiertelnej choroby, pozostali odkładają dawne animozje, usiłując znaleźć sposób na odwleczenie nieuchronnego.
Od odbudowy dawnych niemieckich miast przez działania szpiegowskie na terenie Berlina Zachodniego i antykomunistyczne demonstracje na Pomorzu Zachodnim powieść prowadzi nas przez nowożytną historię Polski i RFN, starając się znaleźć odpowiedź na pytanie o znaczenie i cenę przyjaźni zarówno w czasach podziałów, jak i pozornej otwartości.
MOJE WRAŻENIA:
Kiedy otrzymałam propozycję patronatu, musiałam chwilę się zastanowić, czy na pewno dam radę. Wiedziałam, że tematyka książki nie będzie lekka, łatwa i przyjemna. Wiedziałam jednak, iż ta książka mnie przyciąga, a opis zachęca do przeczytania. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Odpowiedź mogła być tylko jedna: zgadzam się. Jak myślicie, czy spełniła nadzieje, jakie w niej pokładałam? Czy odłożyłam ją z myślą, że jeszcze kiedyś do tej historii wrócę? O tym za chwilę będziecie mieli okazję się przekonać.
Z twórczością Agnieszki Gładzik spotykam się po raz pierwszy, nie miałam wcześniej okazji przeczytać jej debiutanckiej powieści. "Pomorzanie" to książka, której akcja ukazana została w dwóch płaszczyznach. Jedną z nich stanowi wiosna 1945 roku, gdzie los stawia na swej drodze Polkę Dorotę oraz Niemkę Heike. Między dziewczętami, mimo panującej sytuacji w Szczecinie rodzi się przyjaźń i tworzy więź. Dziewczynki wspierają się nawzajem, razem biegają po Sttetinie, doznają zachodzących przemian. Nic jednak nie może trwać wiecznie, dopełniająca się historia i ówczesna polityka wrogich sobie krajów powoduje, iż muszą się rozstać i odszukać własną tożsamość. Ich życie będzie wyboiste i bardzo ciekawe. Czy jeszcze kiedyś się spotkają? Czy odnajdą się w przyszłości? Co je łączy ze współczesnymi losami Katarzyny, jej przyjaciółki Agaty i Zoltana? Kim są ci młodzi ludzie? Dużo pytań, ale na wszystkie znajdziecie odpowiedzi. Wystarczy sięgnąć po książkę.
Powieść skłania nas do refleksji, do zatrzymania się i zastanowienia. Porusza trudne, ale bardzo ważne tematy, które autorka wyśmienicie odzwierciedliła. Jesteśmy przenoszeni często w czasie, co akurat w tym przypadku jest konieczne i wcale nie przeszkadzało mi w czytaniu. Wręcz przeciwnie, z niecierpliwością oczekiwałam, co będzie dalej, jak potoczą się losy wszystkich bohaterów. Na pierwszy plan wysuwa się historia Pomorza. Chociaż nie znam za dobrze Szczecina, opisy pozwoliły mi go poznać i zobaczyć, zarówno ten z przeszłości, jak i ten współczesny. Książka jest dobrze napisana. Widać, iż autorka ma wiedzę, którą umie przekazać. Jest przepełniona emocjami i na pewno ważna dla ludzi z tych okolic, ale i dla wysiedlonych Niemców.
Na naszą uwagę zasługują też bohaterowie, którzy zostali wspaniale wykreowani i obdarzeni siłą charakteru. Są inteligentni, silni, dla przyjaźni potrafią wiele poświęcić. Walczą o swe przekonania, miłość, rodzinę. Poznajemy ich z każdą stroną książki coraz lepiej, powoli odkrywamy ich sekrety, marzenia i minione wydarzenia z ich życia. Wydarzenia, które nie zawsze akceptują i które ciągle rozpamiętują. Naprawdę warto poznać ich bliżej.
Jeszcze może kilka słów o okładce. Patrząc na nią, na pewno nie pomyślelibyście, że te dwie dziewczynki, które się na niej znajdują, są zapowiedzią takiej historii.
Podsumowując, jeśli szukacie lektury, która ma Was skłonić do refleksji i nad którą trzeba się na chwilę zatrzymać, to koniecznie sięgnijcie po książkę Agnieszki Gładzik. Nie jest to książka łatwa, ale na pewno warta przeczytania. Wciągnie Was swą treścią od pierwszej strony, trudno będzie się od niej oderwać. Ja na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę. Szczerze polecam!
Za możliwość objęcia tej książki patronatem medialnym serdecznie dziękuję Wydawnictwu Videograf
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza; Dziecięce poczytania; Czytam, bo polskie
Dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń