wtorek, 5 lipca 2016

Wanda Szymanowska "Niebieskie sandały"




Tytuł: "Niebieskie sandały"
Autor: Wanda Szymanowska
Wydawnictwo: Białe Pióro
Rok wydania:2015
Stron: 133



Opis:


Antonina zmienia zielone kalosze na niebieskie sandały i staje do walki o swoje szczęście. Czy wreszcie je znajdzie?
Czy znów rozpęta wokół siebie obyczajową burzę? Jak wykorzysta z trudem zdobytą wolność osobistą? Czy możliwa jest prawdziwa miłość na pograniczu skrajnych religii i kultur?



Moje wrażenia:


Kolejna przeczytana książka pani Wandy Szymanowskiej. Kolejne spotkanie z bohaterką. I to z nie byle jaką bohaterką, tylko z taką polubioną i poznaną już wcześniej. Z Antoniną spotkałam się już w debiutanckiej książce  autorki "Zielone kalosze". Może troszkę dla przypomnienia, napiszę Wam, iż Antonina to kobieta po przejściach. Ma za sobą nieudane małżeństwo z alkoholikiem, mnóstwo doświadczeń i niespożytą energię. Po raz pierwszy spotykamy ją w Ruczaju Dolnym, gdzie zmienia nie tylko swoje życie, ale też innych. Nadchodzi jednak taki moment w jej życiu, w którym trzeba zamienić kalosze na niebieskie sandały.

W "Niebieskich sandałach" razem z Tosią jedziemy do słonecznego i gorącego Egiptu. Nie myślcie czasem, że udajemy się na wypoczynek do hotelu. Co to, to nie. Korzystając z pomocy, poznanego Egipcjanina-Ahmeda, Tosia na kilka tygodni wynajmuje mieszkanie obok niego i jego brata. Młody Egipcjanin liczy na romans. Czy ma jednak jakiekolwiek szanse u Tosi? Do kogo mocniej zabije jej serce? Czy w ogóle Antonina, pamiętająca swoje małżeństwo, będzie umieć, zaufać mężczyźnie? O tym musicie przekonać się sami.

W książce nie tylko mamy wątek miłosny, ale też poznajemy poruszające historie Ewy i Fatmy, z którymi nasza bohaterka zawarła znajomość. Ewa to Polka, która pokochała Egipcjanina, została jego żoną i dla niego pozostała w Egipcie. Fatma z kolei to kobieta pochodząca z Egiptu, mieszkająca w Kanadzie. Wszystkie trzy kobiety mają swoje doświadczenia, często się spotykają, rozmawiają, zwierzają ze swoich problemów. Problemy Ewy i Fatmy są dla naszej bohaterki bolesne, chciałaby im jakoś pomóc, ale jednocześnie myśli też o swoich przeżyciach. To od nich Antonina dowiaduje się wielu ciekawostek dotyczących zwyczajów i obyczajów panujących w Egipcie. Nie zdradzę Wam za dużo, sami koniecznie musicie o tym przeczytać.

Jestem po prostu zachwycona książką. Czytając miałam wrażenie, jakbym sama tam była. Musimy jednak pamiętać, że Egipt to nie tylko piękna pogoda i plaże, starożytne zabytki, ale też całkiem inna kultura. Nie wyobrażam sobie, abym mogła tam zamieszkać. Chętnie jednak poznałabym smak tej słodkiej herbaty, czy niektórych potraw, o których była mowa w książce. Jednak chyba jestem za bardzo wyzwolona, żeby móc pomyśleć o pozostaniu tam. Nie mogłabym mieszkać w świecie zdominowanym przez mężczyzn, siedzieć w domu, czy wychodzić okryta szczelnie od stóp do głów. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym stać w osobnej kolejce, tylko dla kobiet...

Powieść jest napisana w krótkich, prostych zdaniach. Autorka nie tylko przedstawiła nam Egipt, jego kulturę, zwyczaje i obyczaje, ale też ponownie kazała nam się zastanowić nad sobą. To my decydujemy, jak potoczy się nasze życie. W każdym wieku możemy być szczęśliwi. Jak dla mnie, jednym minusem książki jest to, że tak szybko się kończy. Miałam wrażenie, że dopiero zaczęłam czytać, a tu już był koniec. Pani Wando poproszę o więcej stron w przyszłych książkach. Z całego serca polecam Wam tą książkę. Sięgnijcie po nią jak najszybciej. Na pewno nie będziecie żałować.







Moja ocena:
Treść: 6/6
Okładka: 5/6



Za możliwość przeczytania,zrecenzowania i udostępnienia zdjęć książki serdecznie dziękuję autorce,  pani Wandzie Szymanowskiej.





6 komentarzy:

  1. Już widzę, że to ciekawa lektura. Też mam ją w planach, jednak muszę poczekać na drugą połowę lipca ;) bo napięty grafik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj koniecznie :) Jak dla mnie, za szybko się skończyła. Uwielbiam wędrować po stronach książki z Antoniną :)

      Usuń
  2. Pani Wanda Szymanowska ma cenny dar zrozumienia kobiecej duszy. Darzy swoje bohaterki dużą troską, co się czuje, czytając jej powieści. Jest w nich wiele ciepła i humoru, a przy tym opisywane historie nie są banalne. Uważam, że potrzebne są książki takie, jakie pisze pani Wanda. Podnoszą na duchu i pokazują, ze świat nie jest taki zły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczą też, że w każdym wieku i w każdej sytuacji odpowiadamy za swój los. To od nas zależy, czy będziemy szczęśliwe :)

      Usuń
  3. Zachęciłaś mnie...w ogóle do autorki,bo słyszę o Pani Wandzie Szymanowskiej po raz pierwszy i o powieściach i o samej osobie.Już sprawdziłam i niestety w naszej bibliotece nic nie mają. Muszę albo ich zachęcić albo rozglądać się gdzie indziej...."Zielone kalosze" i "Niebieskie sandały"...bardzo przemawiają do mnie te tytuły....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko naprawdę zachęcam Cię do przeczytania. Zajrzyj na mój FP na fb jest tam informacja o możliwości zakupu książek u autorki :)
      I jeszcze jako trzecie "Czerwone szpilki" :)

      Usuń