Kochani, gdzie nie spojrzę tam podsumowanie miesiąca. Dotychczas tego nie robiłam. Teraz też długo się zastanawiałam, czy to zrobić :) Ale w sumie nie mam nic do stracenia, a Wy zobaczycie czego dokonałam. W miesiącu lipcu troszkę książek przeczytałam, nie wszystkie zrecenzowałam. Przedstawię, więc w podsumowaniu tylko te, które znajdziecie na blogu.
Udało mi się przeczytać:
1. Wanda Szymanowska "Niebieskie sandały" str. 133
2. Skarlet i Albert "Bułgaria znana i nieznana: Kierunek Burgas" str. 178
3. Agata Czykierda-Grabowska "Jak powietrze" str. 479
4. Konrad Sikora "Napisani na ścianach" str. 48
5. Skarlet i Albert "Bułgaria znana i nieznana: Z Ruse do Varny" str. 161
Wygląda na to, że lipiec, nie był za ciekawy u mnie :) W porównaniu z innymi blogerami malutko przeczytałam. Przeczytałam tylko 999 stron. Myślę, że przyszły miesiąc będzie lepszy.
Oprócz tego, dołączyłam do wyzwania czytelniczego – Dziecięce poczytania, zorganizowałam kilka konkursów tutaj i na FP bloga. Wywiązałam się też, mam nadzieję, że dobrze z ambasadorowania "Jak powietrze" Agaty Czykierda-Grabowskiej. Udało mi się również nawiązać kilka współprac z wydawnictwami, z czego jestem szczególnie dumna i bardzo zadowolona.
Postawiłam sobie wysokie cele na sierpień :) Czy mi się uda? Przekonamy się za miesiąc.
A jak Wam minął lipiec? Planujecie coś szczególnego na sierpień?
Pozdrawiam, wszystkich odwiedzających bardzo serdecznie. Miło mi, że zaglądacie.
Nie bądź taka skromna Madziu.Nie możesz na samym początku już narzekać,a zresztą myślę,że nie powinnaś porównywać się ,że ktoś więcej niż Ty.Zawsze będzie ktoś więcej ,ktoś mniej,a co powiedzą Ci co wcale....Mnie może jest łatwiej tak pisać ,bo nie mam bloga (świadomie podjęta decyzja),po prostu czytam kolejne książki ,a na blogi jak chcę zawsze mogę tu zajrzeć.Przeczytałaś tylko jak piszesz 999 stron...daj spokój dla niektórych to "wynik nie do zdobycia" nawet nie mówię o 1 miesiącu.Pozdrawiam Cię cieplutko....jestem przekonana ,ze w sierpniu przekroczysz 1000 stron...ha ,ha...
OdpowiedzUsuńGrażynko dziękuję za Twoje słowa. Już nie będę narzekać :) i się porównywać z innymi. W sumie masz rację, inni wcale nie czytają (nad czym boleję), a ja nie mam wcale, aż tak złego wyniku :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Nie jest źle. Sporo przeczytałaś, a przecież życie to nie tylko książki. Udanego sierpnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń