Tytuł: "P@n Wilk i kobiety"
Autor: Jarosław Wilk
Wydawnictwo: Pro-Wizja
Rok wydania: 2015
Stron: 307
Opis:
Książka "Pan Wilk i kobiety" zadebiutowała w sieci wiosną 2013 roku. Kilka tygodni później w maju, o Panu Wilku zrobiło się głośno. Kilkanaście tysięcy internautów weszło na jego blog po tym, jak jeden z największych portali informacyjnych w kraju opublikował cytat z Wilka: "Nic tak nie cieszy mądrego mężczyzny jak zboczona kobieta". Te słowa zadziałały jak magnes. Mieszanka wybuchowa seksu i perwersji, męski punkt widzenia, cała gama uczuć oraz specyficzne poczucie humoru w ciągu jednego wieczoru zyskały rzeszę wielbicieli oraz... wrogów.
W książce, która powstała na kanwie bloga, Pan Wilk bez tabu, w nietuzinkowy sposób opowiada o swoim świecie intymnym, przyjaźniach z kobietami, poszukiwaniach samotności, miłości do córki. Na przemian śmieszy, oburza, wywołuje łzy oraz dreszcz podniecenia u kobiet, które dały się namówić na czytelniczą randkę z Wilkiem.
Moje wrażenia:
O powieści "P@n Wilk i kobiety" słyszałam kilkakrotnie. Nigdy jednak nie miałam okazji wcześniej, sięgnąć po tę pozycję, Tym bardziej dziękuję autorowi za możliwość przeczytania.
Książka zafascynowała mnie już samą okładką, która każe zastanowić się, co nas spotka na stronach powieści. Chyba nie do końca spodziewałam się tego, co przeczytałam. Spotkało mnie ogromne zaskoczenie. Przywykłam, że erotyki piszą najczęściej kobiety, tymczasem poznaję erotyk widziany oczyma mężczyzny. W powieści spotykamy się z licznymi wulgaryzmami, które w tym wypadku w ogóle mnie nie raziły oraz poznajemy męskie spojrzenie na seks.
Pan Wilk to mężczyzna po przejściach, cierpiący po stracie swej miłości, matki ukochanej córki,, który chcąc zagłuszyć swą samotność i pustkę w domu, rzuca się w wir randek internetowych. Jest jak drapieżca, upatruje swoje ofiary, ocenia je najpierw po wyglądzie, a następnie po rozmowie. Umawia się, lecz nigdy nie randkę nie przychodzi pierwszy. Pozostawia sobie możliwość, obejrzenia z samochodu, kandydatki przed spotkaniem. Zmusza je do konkretnych zachowań, takich jakie, jemu się podobają. Pan Wilk jest osobą inteligentną, szczerą i zdecydowaną, wie czego, chce. Nienawidzi kłamstwa, wymaga prawdy i posłuszeństwa. Nie jest mu obca odrobina przemocy.
Wiem, że na pewno nie mogłabym zawrzeć z nim bliskiej znajomości. Nie mogłabym pozwolić, aby ktoś mnie tak traktował, wyzywał wulgarnie i stosował wobec mnie przemoc. W powieści, widać jednak, że jest mnóstwo takich kobiet, którym takie traktowanie nie przeszkadza.
Tylko czy takie życie na dłuższy czas może być zadowalające? Wydaje mi się, że bohater też zaczyna marzyć o bliskości drugiej osoby.
W powieści spodobał mi się kot Mruk. Polubiłam tego zwierzaczka, od pierwszego spotkania. Trafnie ocenia sytuację, ciekawie opisuje swe odczucia i ma coś ze swojego pana. Sprawy seksu nie są mu obce. Sama mam w domu kota. I nagle pod wpływem książki, zaczęłam myśleć, co się dzieje w głowie mojego kocurka. I chyba nie chcę wiedzieć...
Podsumowując powieść, mogę powiedzieć, że albo Wam się spodoba, albo nie będziecie jej czytać. Ze swej strony zachęcam jednak do przeczytania. Książka w wielu momentach mnie rozśmieszyła, oburzyła, doprowadziła do takiej złości, że mogłabym krzyczeć i "udusić". Czyta się ją szybko i mimo wszystko przyjemnie. Warto też poznać świat erotyki, oczyma mężczyzny.
Zachęcam więc do przeczytania, nie zastanawiajcie się nad tym, po prostu sięgnijcie po tę pozycję.
Moja ocena:
Treść: 5/6
Okładka: 5/6
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńWidzę, że wspólnie bierzemy udział w akcji lepszy bloger książkowy, co mnie niezmiernie cieszy. Jakie było moje zaskoczenie, gdy ujrzałam tą recenzję. U mnie również dzisiaj pojawiła się recenzja tej własnie książki :) Odczucia mamy bardzo podobne ;) Twoje opinia nie jest zbyt rozległa, ale to dobrze. Potrafisz w niezbyt długim tekście zawszeć to co najważniejsze!
Liczę na udaną współpracę i zapraszam do siebie:)
Pozdrawiam!
Witaj.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że razem będziemy brały udział w akcji lepszy bloger książkowy. Dziękuję za wyrażenie opinii o mojej recenzji. Na pewno zajrzę na Twój blog :)
Pozdrawiam!
Miałam podobne odczucia po przeczytaniu tej książki ;) Zresztą sama wiesz.
OdpowiedzUsuńTeraz czytam drugą część ;)
Podoba mi się Twój tekst. W zwięzły sposób przedstawiasz swoje zdanie- a ja lubię maksimum treści w niekoniecznie wielkiej liczbie słów.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń