Tytuł: "Przedsionek nieba"
Autor: Magdalena Panek
Wydawnictwo: Czarny Kot
Stron: 50
Moje wrażenia:
Drogi czytelniku mojego bloga, dziś chciałabym przedstawić Ci młodą, 17-letnią poetkę, która wydała swój pierwszy tomik wierszy "Przedsionek nieba". Magdalena Panek – bo o niej właśnie mowa, na co dzień uczy się, pracuje, jest wolontariuszką. Sama wymyśliła kilka akcji charytatywnych, chciałaby kiedyś stworzyć własną fundację. Uwielbia Wisławę Szymborską i piłkę nożną. Magdalena pisze też powieść pt. "Stalowa Dama", którą jak mi powiedziała, zamierza ukończyć lada dzień. Ma nadzieję, że uda się wydać ją z początkiem przyszłego roku.
Jednym słowem młoda, ambitna dziewczyna pełna planów i marzeń. Jej tomik ma tylko 50 stron, nie jest może obszerny, ale wprowadza nas w przedsionek nieba autorki. Między poszczególnymi wierszami, podziwiać możemy rysunki wykonane przez autorkę. Wiersze mówią o tym, co poetka widzi na co dzień, co ją dotyka. Skupiają się na drugim człowieku – na tym jaki jest, że ma prawo do błędów i potknięć. Trzeba, umieć się tylko do tego przyznać. Wyraźnie też widzimy, iż autorka jest osobą wierzącą. Niektóre z jej wierszy mają charakter pokrzepienia, nawrócenia i przekonania, że warto być dobrym. Warto pomagać drugiemu człowiekowi. Młoda poetka nie boi się też trudnych tematów, w jednym z wierszy pisze o depresji. Ileż ludzi w dzisiejszych czasach się z nią zmaga? Pewnie każdy z nas zna takie osoby. Poezję, każdy inaczej odbiera, odczuwa. Zachęcam, więc do zapoznania się i ocenienia.
Podziwiam autorkę, że w tak młodym wieku zadebiutowała. Zrealizowała swoje marzenie i czyni to dalej. Wierzę, że jeszcze o niej usłyszymy, a jej twórczość będzie rozkwitać i rozwijać się dalej.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję autorce, Magdalenie Panek.