niedziela, 8 stycznia 2017

Monika Fudali – "Niezapominajki"


Tytuł: "Niezapominajki"
Autor: Monika Fudali
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2016
Stron: 98


Opis:

Złe wieści zatrzymują na chwilę pracę serca.Niczym niesprawna maszyna,ciało zapomina żyć. Usłyszane informacje potrafią wstrzymać oddech, ściąć krew w żyłach, odebrać wzrok, mowę, ogłuszyć, zachwiać równowagę czy pomieszać w głowie, Niby tylko słowa, dźwięki wypływające z ust, a jak wielką siłę mają. Niespodziewany pocisk wystrzelony przez dobrze zakamuflowanego snajpera. Gwałtowne, pewne i precyzyjne pociągnięcie za cyngiel. Tym właśnie jest wiadomość o czyjejś śmierci.

Siostra Chrisa, Emily, ginie w tragicznym wypadku. Pijany kierowca zamknął jej oczy na zawsze. Światło jakim była dla niego, niespodziewanie znika, a on pozostaje sam z bólem straty. Jednak pojawia się ktoś jeszcze – niepełnosprawny chłopiec, z którym wspólnie próbują pogodzić się z jej śmiercią.


Moje wrażenia:


Chyba każdy z nas stracił kogoś bliskiego. Pamiętacie co się wtedy dzieje w naszym życiu? To niedowierzanie, pytania, ból, cierpienie. To uczucie pustki, smutek i ten odczuwalny, przeraźliwy brak tej osoby, która odeszła. Na nowo musimy nauczyć się żyć, musimy się jakoś pozbierać. Każdy, kto tego doświadczył, wie co mam, na myśli.

Takiej straty doświadczył Chris, bohater książki Moniki Fudali pt."Niezapominajki". Jego siostra Emily, w młodym wieku, zginęła w tragicznym wypadku samochodowym. Chris był z nią bardzo zżyty, nie może poradzić sobie z tą tragedią. Bardzo to przeżywa, czuje się osamotniony, nie znajduje oparcia w matce, która swoją żałobę przeżywa sama. Pewną ulgę przynoszą mu odwiedziny na cmentarzu, gdzie czuje się bliżej Emily. Z początku na jej grobie pali się mnóstwo zniczy, ale z czasem jest ich coraz mniej. Zawsze leży jednak świeży bukiecik z niezapominajek, który coraz bardziej intryguje Chrisa. Chce się dowiedzieć, kto je przynosi, dlatego pewnego razu pojawia się na cmentarzu wcześnie rano. Tym sposobem poznaje Dantego – niepełnosprawnego chłopca. Znajomość z nim odmieni jego życie... 

Moją uwagę na samym wstępie zwróciła okładka. Coś jest takiego w tym niepełnosprawnym chłopcu, co łapie za serce. Do tego ten symboliczny niebieski bukiecik, który tak wiele znaczy. "Niezapominajki" są bardzo krótką książką, mają zaledwie dziewięćdziesiąt sześć stron, lecz mimo niewielkich rozmiarów kryją w sobie wiele. Przede wszystkim powieść Moniki Fudali porusza temat śmierci, ukazuje jak poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby. Jak powrócić do świata żywych, pogodzić się z tym, co jest nieodwracalne. Powieść zmusza do refleksji nad życiem bohaterów. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Każdy z nich przeżywa własny dramat. Chris stracił siostrę, ale i Dante doświadczył ogromnej tragedii, w wypadku stracił ojca i zyskał wózek inwalidzki. Mimo młodego wieku Dante zachowuje się jak dorosły "stary" człowiek. Jest bardzo inteligentny i wiele zyskuje przy bliższym poznaniu. Bardzo mi się spodobał i zaimponował. Dlaczego? Dowiecie się sami, czytając tę książkę.

"Niezapominajki" są przedstawione w sposób bardzo plastyczny, dzięki temu czyta się ją naprawdę szybko, mimo trudnego tematu, który poruszają. Jedynie to zakończenie? Bardzo mnie zaskoczyło, nie tego się spodziewałam...

Podsumowując, uważam, że każdy, kto przeczyta "Niezapominajki" nie będzie żałował czasu jaki im poświęcił. To książka, z którą naprawdę warto się zapoznać. Książka o tym, jak poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby. Polecam!






Książkę mogłam przeczytać i zrecenzować w ramach Book Tour, organizowanego przez Darię z http://krainaksiazkazwana.blogspot.ie/ oraz autorce pani Monice Fudali.





Książka bierze udział w wyzwaniu:
Zaczytajmy się, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza, Czytam bo polskie

6 komentarzy:

  1. BArdzo się cieszę, że wzięłaś udział w Book Tour. Wiedziałam, że pióro Moniki Fudali przypadnie Ci do gustu i będziesz chciała więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też biorę udział w tym Book Tourze ;) Czekam z niecierpliwością na swoją kolej ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o niej, ale nie czytałam. Dzięki za zachętę :)
    Obserwuję Cię ;)

    OdpowiedzUsuń