piątek, 9 grudnia 2022

Mira Białkowska – „Odmrożona nadzieja”

 


Autor: Mira Białkowska

Tytuł: „Odmrożona nadzieja”

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 275

To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Miałam przyjemność przeczytać kilka powieści Miry Białkowskiej i powiem ci, że za każdym razem ich treść bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego też, kiedy Autorka poprosiła mnie o patronat, nie zastanawiałam się ani chwili. Wiedziałam, że na pewno dostanę ciekawą historię. Czy tak było? Czy powieść mnie zachwyciła? O tym przekonasz się za chwilę.

Może na początek troszkę fabuły, takie małe wprowadzenie w tematykę powieści. Główna bohaterka – Cecylia jest nauczycielką w małej szkole, ale też kobietą, którą los nie oszczędzał. O swoim życiu i zmaganiach osobistych napisała książkę. Dzięki niej trafiła też na Poznańskie Targi Książki, gdzie miała możliwość spotkać się z czytelnikami i opowiedzieć im, o tym co przeszła. Tam też przypadkowo poznaje jego – Iwo. Dwa światy, dwie różne ścieżki krzyżują się ze sobą. Oboje poranieni i skrzywdzeni przez los. Czy mają szansę jeszcze się spotkać? Czy los pisze dla nich jakiś wspólny scenariusz? O tym musisz przekonać się sama. Po prostu sięgnij i przeczytaj, bo ode mnie nic więcej się nie dowiesz.

„Odmrożona nadzieja” to powieść, która wciąga od pierwszej strony, fabuła nie pozwala oderwać się od lektury, aż nagle czytasz ostatnią stronę. Zdecydowanie zbyt szybko się skończyła. To duża zasługa autorki, która jest wnikliwym obserwatorem, a jednocześnie nie koloryzuje rzeczywistości. Ukazuje ją taką, jaka jest. W swej powieści porusza ważne aspekty życia, zmusza do refleksji, wywołuje śmiech, ale również i smutek. W książce były momenty, które wywołały mój szczery śmiech, ale też i takie, w których chciałam usiąść i porozmawiać z bohaterką, tak po prostu być z nią w jej chwilach zwątpienia. Miałam ochotę pomóc wyjść jej z kokonu, którym troszkę się otoczyła. Z drugiej strony, wcale się jej nie dziwię, że podchodziła do życia ostrożnie po tym, co przeszła. Nie była pewna, czy może się cieszyć życiem, czy trudy tego, przez co przeszła, nie wrócą. W takich chwilach człowiek często traci nadzieję, jego życie dominuje strach. Cecylii nie jest łatwo uwierzyć w ludzi, niektórzy zbyt mocno ją zawiedli. Strach i obawa jest częstym towarzyszem. Czy Cecylia odmrozi nadzieję? Czy da sobie szansę na dalsze, spokojne życie? Na szczęście? Jaką rolę odegra w jej życiu Iwo?

Również bohaterowie zostali wspaniale wykreowani, przez co, stali mi się bliżsi. Szczególnie polubiłam Cecylię, bardzo dobrze rozumiałam. Wiem, przez co musiała przejść i jak trudno było jej powrócić. Lęk nie pozwala żyć normalnie, zawsze zostawia po sobie jakieś okruchy w świadomości. Dobrze jeśli umiemy nad nimi zapanować... Bardzo trafne są też słowa, które padły w powieści, warto o nich pamiętać: 

„Życie jest krótkie i nieprzewidywalne. Należy z niego korzystać, jeśli jest to możliwe. Nie zamrażać się na uczucia i nie zamrażać swoich nadziei, tylko je pielęgnować, bo ma pani dopiero trzydzieści pięć lat”.

Podsumowując, z całego serca polecam ci tę powieść. Koniecznie po nią sięgnij, na pewno nie będziesz żałować czasu, jaki jej poświęcisz. 


Za możliwość przeczytania, objęcia patronatem i zrecenzowania dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz