poniedziałek, 9 października 2017

Janina Lesiak – "Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej".

Zbeletryzowany i nieco fantastyczny zapis trzech ostatnich dni
życia polskiej królowej Cecylii Renaty,
żony Władysława IV


Tytuł: "Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej"
Autor: Janina Lesiak
Wydawnictwo MG
Data wydania: 2016 r.
Stron: 124


Opis:

Próba przypomnienia niezwykłej kobiety. Portret władczyni, matki, żony, artystki, cichej buntowniczki i ofiary dynastii. Kobiety niepięknej, ale wielbiącej piękno. Czytelnik znajdzie w tej opowieści nie tylko niezwykły kawałek historii Polski, ale przede wszystkim obraz sytuacji królowych i ich roli na dworze polskim. A także wspaniałe opisy noszonych wówczas strojów.



Moje wrażenia:

W czasach szkolnych historia była jednym z moich ulubionych przedmiotów. Uczyłam się jej z ogromną przyjemnością, wiedza pozostała do dzisiaj. Kiedy zobaczyłam tę pozycję, od razu zapragnęłam ją przeczytać. Przede wszystkim byłam ciekawa, jak wyglądało życie królowej Cecylii, skąd wziął się przydomek "smutna". Czy moje wyobrażenia o książce, zaspokoiły moją ciekawość? Czy książka spełniła moje oczekiwania?

W książce Janiny Lesiak poznajemy portret władczyni, matki, żony i artystki, cichej buntowniczki. Była to kobieta silna i mądra. Urodziła się w 1611 r. w Grazu, zmarła w 1644 r. w Wilnie. Cecylia Renata Habsburżanka była żoną Władysława IV. Spotykamy się z nią w jej komnacie, gdzie prowadzi monolog wewnętrzny, na trzy dni przed swoją śmiercią. Królowa wspomina w nim swój ślub i związane z nim nadzieje. Przedstawia nam swoje życie, życie pozbawione miłości. Król tak naprawdę nie spędzał z nią za dużo czasu, wypełniał tylko swoje dynastyczne zobowiązania. Cecylia czuła się na dworze opuszczona, osamotniona, nikt nie liczył się z jej zdaniem. Była z natury lękliwa i nieśmiała, często wyśmiewana. Nawet teraz w trakcie swojego odchodzenia z tego świata, nie chciała swą chorobą zawracać innym głowę. Sama nie była piękna, ale wielbiła piękno. Lubiła piękne stroje i przedmioty. Kochała taniec i muzykę. W prowadzonym monologu poznajemy wszystkie nieszczęścia, jakie ją spotkały, poznajemy ludzi, których wspomina.  Z jej wspomnień łapią nas za serce emocje, jakie pojawiają się między wersami. Musicie sami się o tym przekonać, więcej fabuły już Wam nie zdradzę.

Autorka wspaniale wykreowała królową, wzbudziła we mnie współczucie do jej trudnego życia. Po przeczytaniu jej historii życia wiem, że nie łatwo jest być monarchinią. A przecież chyba każda z nas w dzieciństwie marzyła o byciu królewną. Tymczasem życie władczyni nie jest "usłane różami". To niekiedy życie pełne smutku i osamotnienia, przeplatane cierpieniem. Janina Lesiak zawarła w swej książce mnóstwo emocji. Nie spodziewałam się, że doświadczę tego na 124 stronach książki. Z jednej strony żałuję, że ta opowieść była taka krótka. Szkoda, że autorka jej bardziej nie rozwinęła, że nie rozwinęła niektórych wątków. Cecylia bowiem wspomina o różnych postaciach, miejscach, tradycjach. Chętnie przeczytałabym o tym troszkę więcej. No cóż, autorka miała jednak inne zdanie na ilość przekazywanych informacji.

Mimo swojej niewielkiej objętości książkę przeczytałam bardzo szybko. "Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej" to smutna historia, troszkę przygnębiająca. Szkoda, że los obszedł się z Cecylią tak okrutnie. Nikt nie zasługuje na umieranie w samotności. Dla niej ta śmierć była chyba wybawieniem od nieszczęśliwego życia.

Myślę, że warto przeczytać tę powieść, ponieważ postać królowej Cecylii zasługuje na to, aby ją poznać i o niej pamiętać. Jednym słowem jest to opowieść, w której fikcja przeplata się z prawdą.





Książka bierze udział w wyzwaniu: 
Czytam, bo polskie oraz Olimpiada czytelnicza



.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz